Członkowie rodzin ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku, napisali list do premiera Holandii Marka Rutte. Ostrzegają w nim przed działaniami Rosji.
Rodziny wyraziły w liście nadzieję, że ich doświadczenie po katastrofie w Smoleńsku sprawi, iż historia się nie powtórzy, a krewni ofiar z zestrzelonego boeinga doczekają się międzynarodowego śledztwa i poznają prawdę. Sygnatariusze zwracają uwagę, że w przypadku katastrofy prezydenckiego tupolewa Rosjanie popełnili wiele błędów i są odpowiedzialni za liczne zaniedbania. Zaznaczają też, że do dziś nie udało się odzyskać wraku i czarnych skrzynek, pomimo zwiększenia presji na Władimirze Putinie w związku z zestrzeleniem malezyjskiego boeinga.
Ponadto, holenderskiego premiera przestrzeżono przed możliwością utrudniania przez Rosjan działań zmierzających do wyjaśnienia zestrzelenia malezyjskiego boeinga. Porównują to wydarzenie do katastrofy w Smoleńsku. Oskarżają Rosjan o próbę tuszowania śladów, które mogłyby zostać wykorzystane w trakcie śledztwa.
Złożono również kondolencje dla bliskich ofiar. Wśród sygnatariuszy są m.in. Marta Kaczyńska, Ewa Błasik, Jadwiga Gosiewska, Beata Gosiewska, Janusz Walentynowicz oraz Halina Wassermann.
The Telegraph
Ponadto, holenderskiego premiera przestrzeżono przed możliwością utrudniania przez Rosjan działań zmierzających do wyjaśnienia zestrzelenia malezyjskiego boeinga. Porównują to wydarzenie do katastrofy w Smoleńsku. Oskarżają Rosjan o próbę tuszowania śladów, które mogłyby zostać wykorzystane w trakcie śledztwa.
Złożono również kondolencje dla bliskich ofiar. Wśród sygnatariuszy są m.in. Marta Kaczyńska, Ewa Błasik, Jadwiga Gosiewska, Beata Gosiewska, Janusz Walentynowicz oraz Halina Wassermann.
The Telegraph