Cindy Whisman, 59-latka z Ohio, która opiekowała się wnukiem, została zagryziona przez pitbulla należącego do matki chłopca. Dramat rozegrał się na oczach 2-latka.
Whisman miała zaopiekować się 2-letnim wnukiem. Wraz z nim oraz psem swojej córki bawiła się na podwórku przed domem. Matka chłopca była w tym czasie w pracy. W pewnym momencie pitbull na oczach dziecka rzucił się na starszą kobietę. Babcia dwulatka zaczęła krzyczeć. Sytuację zauważyła sąsiadka, która niezwłocznie zadzwoniła na numer alarmowy. Z kolei inny sąsiad postanowił ratować 59-letnią kobietę. Wbiegł na podwórko i uderzył psa, który uciekł do domu. Dla babci 2-letniego chłopca było już za późno, nie udało się jej uratować. Zginęła na miejscu.
Córka 59-latki powiedziała, że nie ma pojęcia co doprowadziło do tragedii. Pies był w ich domu od szczeniaka i zawsze był łagodny. Chętnie bawił się z 2-letnim chłopcem.
Daily Mail
Córka 59-latki powiedziała, że nie ma pojęcia co doprowadziło do tragedii. Pies był w ich domu od szczeniaka i zawsze był łagodny. Chętnie bawił się z 2-letnim chłopcem.
Daily Mail