Jak informuje TVN24, we wsi Kurowo w woj. wielkopolskim w ciągu 48 godzin doszło do 3 akcji strażaków, którzy wyjeżdżali do płonących stogów we wsi. Łącznie - 27 jednostek. Okazało się, że za podpaleniami stał... 14-latek. W gospodarstwie przebywał na wakacjach.
- Komenda w Grodzisku pod nadzorem sądu prowadzi postępowanie przeciwko nieletniemu w wieku 14 lat. Chłopiec jest mieszkańcem pow. grodziskiego. Jest podejrzany o to, że dokonał zaprószenia ognia przy dwóch stogach siana we wsi Kurowo pod Grodziskiem Wielkopolskim. Przyznał się do winy - mówi Tomacz Górny z grodziskiej policji w rozmowie z TVN24.
- Jeden stóg podpalono do południa, drugi po południu. Następnego dnia ugaszony wcześniej stóg znów płonął - mówi Górny. To właściciele gospodarstwa złapali 14-latka, przebywającego u nich na wakacjach.
- Najpierw przyznał się w rozmowie z rodzicami. Później również w obecności zaalarmowanej policji - mówi Górny.
Teraz sprawą zajmuje się sąd rodzinny w Grodzisku Wielkopolskim.
- Przy pierwszym pożarze pracowało 9 jednostek, przy drugim 12, a następnego dnia wyjechało do Kurowa 7 wozów. Drugi z pożarów spowodował największe straty, około 50 tys. złotych. Był też najbardziej niebezpieczny, bo ogień płonął blisko zabudowań. Pierwsze podpalenie to straty rzędu 20 tys. - wylicza dyżurny grodziskiej straży.
Sąd nie udzielił informacji na temat motywów, jakie kierowały nastolatkiem.
TVN24
- Jeden stóg podpalono do południa, drugi po południu. Następnego dnia ugaszony wcześniej stóg znów płonął - mówi Górny. To właściciele gospodarstwa złapali 14-latka, przebywającego u nich na wakacjach.
- Najpierw przyznał się w rozmowie z rodzicami. Później również w obecności zaalarmowanej policji - mówi Górny.
Teraz sprawą zajmuje się sąd rodzinny w Grodzisku Wielkopolskim.
- Przy pierwszym pożarze pracowało 9 jednostek, przy drugim 12, a następnego dnia wyjechało do Kurowa 7 wozów. Drugi z pożarów spowodował największe straty, około 50 tys. złotych. Był też najbardziej niebezpieczny, bo ogień płonął blisko zabudowań. Pierwsze podpalenie to straty rzędu 20 tys. - wylicza dyżurny grodziskiej straży.
Sąd nie udzielił informacji na temat motywów, jakie kierowały nastolatkiem.
TVN24