Policjanci od jakiegoś czasu spotykają się z oszustwami na wnuczka, gdzie sprawcy, prosząc w rozmowie telefonicznej o pieniądze, podają się nie tylko za krewnych, ale również za funkcjonariuszy. W trakcie kolejnej rozmowy z pokrzywdzonym informują, że policja wie o planowanym oszustwie i planuje zorganizować zasadzkę, dlatego prosi o pomoc w ujęciu fałszywych krewnych. Rozmówca ma wykonywać wszystkie polecenia „kuzyna” i dzięki temu przestępcy zostaną zatrzymani, a pieniądze zwrócone.
Z informacji operacyjnych kryminalnych zajmujących się w mokotowskiej komendzie tego typu sprawami wynikało, że osobami, które mają związek z tym procederem są Patrycja M., Marcin Z. oraz Jakub K. Wyglądało na to, że każda z tych osób miała określone zadanie. Policjanci ustalili, że mężczyźni i kobieta planują dokonać oszustwa i postanowili zatrzymać ich na gorącym uczynku przestępstwa. Kiedy okazało się, że pojawili się w rejonie zamieszkania starszej kobiety, aby prawdopodobnie ustalić z nią szczegóły przekazania pieniędzy, stróże prawa wkroczyli do akcji. W ich ręce trafił 34-letni Marcin Z., a później także 26-letni Jakub K. oraz 22-letnia Patrycja M. Szybko wyszło na jaw, że starsza pani była przekonana, że ma do czynienia z funkcjonariuszami i planuje wypłacić z banku swoje oszczędności, aby pomóc im w ujęciu rzekomej kuzynki, która telefonując do niej wcześniej, prosiła o pożyczkę.
Policjanci ustalili, że cała trójka prawdopodobnie w ten sam sposób wyłudziła jeszcze pieniądze od mieszkańca Ochoty. Mężczyzna wypłacił z konta 20 tys. złotych, ale w ręce oszustów trafiła tylko cześć tej kwoty. Kobieta oraz jej dwóch wspólników trafili do policyjnej celi. Funkcjonariusze doprowadzili ich następnie do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. Wszyscy są podejrzani o usiłowanie oszustwa mienia znacznych rozmiarów, oszustwo oraz jeszcze jedną jego próbę. Może im grozić kara do 10 lat więzienia.
Po raz kolejny przestrzegamy przed oszustami podającymi się za naszych krewnych, czy funkcjonariuszy.
policja.pl