Włoska turystka z własnej inicjatywy posprzątała zaśmieconą plażę na Sardynii. W "nagrodę" została ukarana... mandatem w wysokości 167 euro - podaje "La Repubblica".
Turystka, która posprzątała plażę, to archeolog mieszkająca w Cagliari na Sardynii. Kobieta odwiedziła plażę w miejscowości Piscinas i zasmucona stosami plastikowych butelek i innych pojemników postanowiła ją posprzątać.
Ponieważ nigdzie w okolicy nie było żadnego kontenera na śmieci, kobieta zabrała je ze sobą do samochodu. Ponieważ w czasie drogi powrotnej - 50 km - nie znalazła żadnego kontenera na plastikowe odpady, śmieci wyrzuciła dopiero w Cagliari. Za kontenerem stali jednak... policjanci w cywilu, którzy wylegitymowali kobietę i odkryli, że jest ona zameldowana w innej części wyspy, a nie w Cagliari.
Turystka za wyrzucanie śmieci w miejscowości, w której nie jest zameldowana, otrzymała mandat w wysokości 167 euro.
"La Repubblica"
Ponieważ nigdzie w okolicy nie było żadnego kontenera na śmieci, kobieta zabrała je ze sobą do samochodu. Ponieważ w czasie drogi powrotnej - 50 km - nie znalazła żadnego kontenera na plastikowe odpady, śmieci wyrzuciła dopiero w Cagliari. Za kontenerem stali jednak... policjanci w cywilu, którzy wylegitymowali kobietę i odkryli, że jest ona zameldowana w innej części wyspy, a nie w Cagliari.
Turystka za wyrzucanie śmieci w miejscowości, w której nie jest zameldowana, otrzymała mandat w wysokości 167 euro.
"La Repubblica"