– To dar z mojego ogrodu, sadził je jeszcze mój dziadek – mówił Marek Sawicki, częstując w Sejmie parlamentarzystów, m.in. Krystynę Pawłowicz. Posłanka PiS poczęstunek przyjęła, ale...
...z oporami. – Takie jabłka daje PSL – z krostami, wybrakowane – stwierdziła. Sawicki kontrował, że to dowód na ich ekologiczność, brak oprysków. Pawłowicz ostatecznie podziękowała za prezent, ale zastrzegła, „że i tak nie będzie popierać PSL”.
TVP Info
TVP Info