William Melchert-Dinkel, były pielęgniarz, podając się za pielęgniarkę, doradzał przez internet potencjalnym samobójcom jak odebrać sobie życie. Za dzielenie się swoją „wiedzą” stanął przed sądem.
52-latek pomógł popełnić samobójstwo 32-letniemu Anglikowi. Ponadto, doradzał odebranie sobie życia 18-letniej Kanadyjce. Stanął za to przed sądem i po toczącym się kilka lat procesie usłyszał wyrok 320 dni pozbawienia wolności i powracania do więzienia w każdą rocznicę śmierci jego ofiary przez 10 lat. Jednakże werdykt ten został częściowo uchylony przez Sąd Najwyższy, który uznał, że jest on niezgodny z konstytucją, ponieważ porady byłego pielęgniarza „korzystały z ochrony, jaką gwarantuje wolność słowa”.
Melchert-Dinkel ponownie stanął jednak przed sądem. W trakcie procesu przyznał się do 20 rozmów online. Zdaniem oskarżycieli mężczyzna miał obsesję i sam wyszukiwał swoje ofiary przez internet. Wczoraj uznano go za winnego. 15 października usłyszy dokładny wyrok.
TVN 24
Melchert-Dinkel ponownie stanął jednak przed sądem. W trakcie procesu przyznał się do 20 rozmów online. Zdaniem oskarżycieli mężczyzna miał obsesję i sam wyszukiwał swoje ofiary przez internet. Wczoraj uznano go za winnego. 15 października usłyszy dokładny wyrok.
TVN 24