Jak informuje TVN24, do niecodziennej interwencji doszło podczas jednej z kontroli drogowych, przeprowadzonej przez kieleckich policjantów. Auto prowadził zdenerwowany mężczyzna, a jego pasażerem była rodząca kobieta. Funkcjonariusze przenieśli ją do radiowozu i odwieźli do szpitala.
W nocy z niedzieli na poniedziałek funkcjonariusze zauważyli kierowcę na łódzkiej rejestracji, którego styl jazdy ocenili jako "dość nerwowy" i postanowili go skontrolować..
- Policjanci zobaczyli spanikowanego mężczyznę i kobietę, która głośno krzyczała. Szybko zorientowali się, że kobieta niedługo urodzi dziecko - opowiada Andrzej Baran z komendy w Kielcach. Funkcjonariusze pomogli przejść kobiecie do ich radiowozu i po włączeniu sygnału szybko zawieźli ją do szpitala.
- Tam czekali już zaalarmowani wcześniej lekarze. Po kilkunastu minutach w szpitalu na świat przyszedł ich synek Patryk - opisuje zdarzenie mł. asp. Andrzej Baran.
- Policjanci zobaczyli spanikowanego mężczyznę i kobietę, która głośno krzyczała. Szybko zorientowali się, że kobieta niedługo urodzi dziecko - opowiada Andrzej Baran z komendy w Kielcach. Funkcjonariusze pomogli przejść kobiecie do ich radiowozu i po włączeniu sygnału szybko zawieźli ją do szpitala.
- Tam czekali już zaalarmowani wcześniej lekarze. Po kilkunastu minutach w szpitalu na świat przyszedł ich synek Patryk - opisuje zdarzenie mł. asp. Andrzej Baran.