38 osób usłyszało zarzuty związane z wyłudzaniem pożyczek. Mieszkańcy Wałbrzycha i okolic, wraz z 36-letnią organizatorką całego procederu przedstawiali fałszywe dokumenty, które potwierdzały zatrudnienie.
36-latka prowadziła w centrum Wałbrzycha punkt pośrednictwa kredytowego i werbowała klientów "na ulicy", bardzo często były to osoby bezrobotne. Następnie tworzyła fałszywe zaświadczenie o zarobkach, które trafiały do banków. Weryfikację w bankach prowadziła inna osoba zamieszana w sprawę, która akceptowała podrobione zaświadczenia.
Potem klienci otrzymywali pożyczkę, którą oddawali 36-latce, która prowadziła punkt pośrednictwa. Uczestnicy oszustwa dostawali najczęściej 500 zł za udział - według śledczych, takich osób w Wałbrzychu i okolicach może być nawet 80.
RMF24
Potem klienci otrzymywali pożyczkę, którą oddawali 36-latce, która prowadziła punkt pośrednictwa. Uczestnicy oszustwa dostawali najczęściej 500 zł za udział - według śledczych, takich osób w Wałbrzychu i okolicach może być nawet 80.
RMF24