Jak poinformował na Twitterze Ryanair News, dwa samoloty tej linii zahaczyły o siebie podczas kołowania na pasie startowym. Do zdarzenia doszło na lotnisku w Dublinie.
Profil Ryanair News nie jest oficjalnym kanałem brytyjskich linii lotniczych, ale śledzi wszelkie informacje na jego temat. Dwa boeingi 737 zaczepiły o siebie ogonami, a część skrzydła jednego z nich odpadła. W wypadku nikt nie został ranny i spowodował on jedynie niewielkie opóźnienia w lotach.
Jedna z maszyn miała lecieć do Edynburga w Szkocji, a druga do Charleroi w Belgii. Na pokładzie każdego z samolotów było ok. stu pasażerów. Ryanair przeprosił ich za wszelkie niedogodności - musieli się przesiąść do innych maszyn, które odlatywały w tych samych kierunkach, ale w późniejszych godzinach.
- To było jak wpadnięcie w dziurę samochodem. Potem zrobiło się cicho, a samolot zakołysał się przez parę sekund - opowiada Glenn Jordan, który leciał z żoną do Charleroi. Szybko zareagował pilot, który tuż po zderzeniu poinformował podróżnych co się stało.
Irlandzka komisja wypadków lotniczych będzie prowadzić śledztwo w tej sprawie.
TVN24
Jedna z maszyn miała lecieć do Edynburga w Szkocji, a druga do Charleroi w Belgii. Na pokładzie każdego z samolotów było ok. stu pasażerów. Ryanair przeprosił ich za wszelkie niedogodności - musieli się przesiąść do innych maszyn, które odlatywały w tych samych kierunkach, ale w późniejszych godzinach.
- To było jak wpadnięcie w dziurę samochodem. Potem zrobiło się cicho, a samolot zakołysał się przez parę sekund - opowiada Glenn Jordan, który leciał z żoną do Charleroi. Szybko zareagował pilot, który tuż po zderzeniu poinformował podróżnych co się stało.
Irlandzka komisja wypadków lotniczych będzie prowadzić śledztwo w tej sprawie.
TVN24