W maju ubiegłego roku katowiccy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży cennej wiolonczeli. Grająca na tym instrumencie kobieta pozostawiła go w przedsionku mieszkania znajomych, których odwiedzała. Złodziej wykorzystał niezamknięte drzwi.
Pomimo natychmiast podjętych działań, sprawcy nie zatrzymano i nie odzyskano skradzionego instrumentu. Sprawa została umorzona.
W marcu tego roku policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu z KWP w Katowicach wpadli jednak na trop złodzieja. Katowiczanin był już znany stróżom prawa z podobnych działań przestępczych w przeszłości. Przyznał on, że sprzedał skradziony instrument przypadkowym osobom za niewielką sumę.
Wkrótce kryminalni odzyskali pochodzącą z 1860 roku wiolonczelę. Cenny instrument został rozpoznany i trafił już w ręce filharmonistki.
Zatrzymany sprawca usłyszał zarzut kradzieży - grozi mu kolejnych 5 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje teraz prokurator i sąd.
KWP w Katowicach