40-letni mężczyzna z Ganganagar, w stanie Radżastan w Indiach został przyłapany w momencie, gdy próbował zgwałcić nastoletnią dziewczynę. Tłum postanowił samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość.
Najpierw 40-latek został zaciągnięty do pobliskiej rzeźni, gdzie był przez godzinę okładany kijami. Potem mężczyznę rozebrano i wykastrowano tasakiem do mięsa. Następnie jego genitalia wyrzucono na środek drogi.
Na koniec zakrwawionego mężczyznę wywleczono z rzeźni i porzucono na ulicy. Jak opowiadał jeden ze świadków, nikt nie próbował pomóc 40-latkowi. - Wszyscy wiedzieli, że to kara za próbę gwałtu - mówił.
Teraz mężczyzna walczy o życie w szpitalu, a policja prowadzi śledztwo w sprawie samosądu.
sfora.pl
Na koniec zakrwawionego mężczyznę wywleczono z rzeźni i porzucono na ulicy. Jak opowiadał jeden ze świadków, nikt nie próbował pomóc 40-latkowi. - Wszyscy wiedzieli, że to kara za próbę gwałtu - mówił.
Teraz mężczyzna walczy o życie w szpitalu, a policja prowadzi śledztwo w sprawie samosądu.
sfora.pl