Tuż przed śmiercią aktorka Anna Przybylska pozwała serwis plotkarski Pudelek.pl za to, że 16 lipca ogłosił jej śmierć.
„Nie może być mowy o jakimkolwiek naruszeniu dóbr osobistych osoby publicznej na skutek publikacji o jej śmierci spowodowanej określoną chorobą. Nie może być też mowy o naruszeniu prywatności, albowiem tego typu informacje należą do sfery publicznej” – napisał radca prawny Łukasz Rdzeń, pełnomocnik Pudelek.pl. Odpowiedź na pozew o ochronę dóbr osobistych złożony przez Przybylską, Rdzeń wysłał już po śmierci aktorki.
Przybylska domagała się 300 tys. zł zadośćuczynienia za to, że 16 lipca Pudelek.pl poinformował o jej śmierci po walce z nowotworem. Jej pełnomocniczka mec. Katarzyna Leder-Salgueiro w pozwie określiła działalność portalu „nie tylko naruszające dobra osobiste, ale i podłe, bezpardonowo wkraczające w sferę prywatności oraz obrazujące brak jakichkolwiek wzorów i wytycznych moralnych”. Pozew został sporządzony 1 sierpnia, a Pudelek.pl odpowiedział w ubiegłym tygodniu. Jednocześnie portal nie poczuwa się do winy.
To jednak nie koniec sprawy, ponieważ w imieniu Przybylskiej odszkodowania będzie dochodzić jej rodzina.
wyborcza.pl
Przybylska domagała się 300 tys. zł zadośćuczynienia za to, że 16 lipca Pudelek.pl poinformował o jej śmierci po walce z nowotworem. Jej pełnomocniczka mec. Katarzyna Leder-Salgueiro w pozwie określiła działalność portalu „nie tylko naruszające dobra osobiste, ale i podłe, bezpardonowo wkraczające w sferę prywatności oraz obrazujące brak jakichkolwiek wzorów i wytycznych moralnych”. Pozew został sporządzony 1 sierpnia, a Pudelek.pl odpowiedział w ubiegłym tygodniu. Jednocześnie portal nie poczuwa się do winy.
To jednak nie koniec sprawy, ponieważ w imieniu Przybylskiej odszkodowania będzie dochodzić jej rodzina.
wyborcza.pl