Martin Thomas, mieszkaniec Wigan, brutalnie bił swoją niepełnosprawną córkę. Zaczął, gdy miała 4 miesiące.
30-letni Brytyjczyk zaczął bić swoją córkę w 2012 r., gdy miała 4 miesiące. Miał znęcać się nad nią jeszcze na początku bieżącego roku. Dziewczynka, która była niepełnosprawna, w końcu trafiła do szpitala, gdzie zmarła. Miała połamane żebra i uszkodzoną czaszkę. Lekarze twierdzą jednak, że śmierć nie była efektem odniesionych obrażeń, ale wady genetycznej.
Ojciec twierdzi, że był to nieszczęśliwy wypadek. Jego zdaniem podczas zmiany pieluszki na dziewczynkę miała spaść zabawka, którą upuściło inne dziecko. Tłumaczenia Thomasa nie przekonują śledczych, którzy uważają, że to on bił córkę. Mają o tym świadczyć ślady na jej ciele. Proces w tej sprawie trwa.
Metro.co.uk
Ojciec twierdzi, że był to nieszczęśliwy wypadek. Jego zdaniem podczas zmiany pieluszki na dziewczynkę miała spaść zabawka, którą upuściło inne dziecko. Tłumaczenia Thomasa nie przekonują śledczych, którzy uważają, że to on bił córkę. Mają o tym świadczyć ślady na jej ciele. Proces w tej sprawie trwa.
Metro.co.uk