Silnie żrący kwas siarkowy zniszczył samochód na jednej z ulic w centrum Piastowa pod Warszawą. Na miejscu trwa akcja strażaków.
- Samochód osobowy został oblany żrącą substancją. Na miejscu są cztery zastępy straży pożarnej, w tym specjalna grupa ratownictwa chemicznego, która ustaliła, że substancja to najprawdopodobniej kwas siarkowy - poinformowało godz. 19 kpt. Karol Kroć, rzecznik prasowy straży pożarnej w Pruszkowie w rozmowie z TVN24. Może chodzić nawet o 60 kg substancji.
Strażak tłumaczył, że w chwili, gdy kwas zaczął "pożerać" auto, unosił się silny fetor, który zaalarmował przechodniów.
- Kwas jest silnie żrący i nie wolno go wdychać - poinformował kpt. Kroć i dodał, że samochód został całkowicie zniszczony. Jak podkreślił, nie ma informacji, by ktoś został poszkodowany w tym zdarzeniu.
- Wyznaczyliśmy strefę bezpieczeństwa na kilkadziesiąt metrów. Na razie nie ma informacji o konieczności ewakuacji. W trakcie działań będą występować utrudnienia w ruchu - poinformował kpt. Kroć.
- Ustaliliśmy właściciela oblanego opla. Został przesłuchany. Nikt nie został zatrzymany - poinformował Piotr Świstak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Trwa ustalanie, czy miejsce zdarzenia było nagrywane przez monitoring.
TVN24
Strażak tłumaczył, że w chwili, gdy kwas zaczął "pożerać" auto, unosił się silny fetor, który zaalarmował przechodniów.
- Kwas jest silnie żrący i nie wolno go wdychać - poinformował kpt. Kroć i dodał, że samochód został całkowicie zniszczony. Jak podkreślił, nie ma informacji, by ktoś został poszkodowany w tym zdarzeniu.
- Wyznaczyliśmy strefę bezpieczeństwa na kilkadziesiąt metrów. Na razie nie ma informacji o konieczności ewakuacji. W trakcie działań będą występować utrudnienia w ruchu - poinformował kpt. Kroć.
- Ustaliliśmy właściciela oblanego opla. Został przesłuchany. Nikt nie został zatrzymany - poinformował Piotr Świstak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Trwa ustalanie, czy miejsce zdarzenia było nagrywane przez monitoring.
TVN24