Nie chciała stracić pracy. Zabiła własną córkę

Nie chciała stracić pracy. Zabiła własną córkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie chciała stracić pracy. Zabiła własną córkę (fot. Wprost) Źródło: Wprost
30-letnia kobieta z małej wsi pod Puławami zabiła własną nowo narodzoną córeczkę - podaje "Fakt". Matka zdecydowała się na taki krok, ponieważ bała się utraty pracy.
Według relacji tabloidu kobieta dostała pracę w miejscowych zakładach azotowych. Gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, miała wpaść w panikę. "Najbardziej na świecie bała się utraty pracy, o ciąży nie powiedziała więc nikomu, nawet najbliższym. Gdy córeczka się urodziła - utopiła ją w wanience!" - czytamy.

Pogotowie wezwali rodzice kobiety i tłumaczyli, że córka poroniła. Ratownicy po znalezieniu kobiety wezwali policję. Wstępne ustalenia wskazywały na to, że dziecko rzeczywiście urodziło się martwe. Jednak jak podaje "Fakt", kobieta po kilku miesiącach sama się zgłosiła do prokuratury i opowiedziała prawdę.

Proces kobiety toczy się w Lublinie. Pierwsze posiedzenie trwało krótko, ponieważ... kobieta znowu jest w ciąży.

"Fakt"