Magdalena Gosk z Wydziału Transgranicznego Przemieszczania Odpadów Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w rozmowie z TVN 24 powiedziała, że odpady, które trafiły do Polski z Salwadoru w celu utylizacji, są niebezpieczne, ale nie toksyczne.
– W Salwadorze nie ma żadnej instalacji pozwalającej na utylizację tego typu odpadów – zaczęła Gosk. Dodała, że przewóz odbywa się zgodnie z ustaleniami wynikającymi z Konwencji Bazylejskiej, którą Polska ratyfikowała. GIOS ma za zadanie nadzór nad transportem. Zaznaczyła też, że odpadu są „niebezpieczne”, ale nie „toksyczne”. – Odpady niebezpieczne mogą być toksyczne, ale nie muszą. W ubiegłym roku do Polski trafiło w sumie 77 tys. ton niebezpiecznych odpadów. Większość stanowiły odpady przeznaczone do odzysku i po odpowiednim procesie do ponownego użycia. W ten sposób wykorzystuje się np. niektóre rodzaje akumulatorów – podsumował Gosk.
TVN 24
TVN 24