Na komendę w angielskim hrabstwie Shrosphire zgłosiła się kobieta, która twierdzi, że jako 14-latka została zgwałcona przez ok. 200 mężczyzn. Ponadto, ofiara miała być też bita.
Kobieta, która zgłosiła się na policję, chce zachować anonimowość. Twierdzi ona, że gdy miała 14 lat, została wykorzystana przez ok. 200 mężczyzn. Ponadto, sutenerzy mieli ją też zmuszać do współżycia, bijąc przy tym metalową pałką lub paskiem. Kobieta przyznała, że jako nastolatka zajmowała się prostytucją. Teraz nie chce jednak skierować sprawy do sądu. Zamiast tego planuje pomagać innym ofiarom gwałtów.
– Każde zgłoszenie dotyczące przemocy seksualnej jest przez nas traktowane poważnie i z najwyższą ostrożnością. Ta sprawa nie jest wyjątkiem – powiedział rzecznik policji w West Mercia. Skomentował też decyzję kobiety, która nie chce występować przeciw swoim oprawcom. – Szanujemy decyzję tej osoby i będziemy ją niezależnie od tego wspierać. Choć pragnęlibyśmy wszcząć postępowanie, zgromadzić dowody i postawić tych ludzi przed sądem, nie możemy tego zrobić, gdy ofiara rezygnuje i nie wchodzi na drogę postępowania sądowego – dodał.
TVN 24
– Każde zgłoszenie dotyczące przemocy seksualnej jest przez nas traktowane poważnie i z najwyższą ostrożnością. Ta sprawa nie jest wyjątkiem – powiedział rzecznik policji w West Mercia. Skomentował też decyzję kobiety, która nie chce występować przeciw swoim oprawcom. – Szanujemy decyzję tej osoby i będziemy ją niezależnie od tego wspierać. Choć pragnęlibyśmy wszcząć postępowanie, zgromadzić dowody i postawić tych ludzi przed sądem, nie możemy tego zrobić, gdy ofiara rezygnuje i nie wchodzi na drogę postępowania sądowego – dodał.
TVN 24