Policja w Marcinelle w zachodniej Belgii zatrzymała dwóch nastolatków, którzy "bawili się" rzucając kamieniami z wiaduktu w przejeżdżające samochody. Zakończyło się to tragedią. Jeden z kamieni przebił szybę auta i trafił w 34-letniego kierowcę. Samochód wypadł z drogi, a jego kierowca zginął na miejscu. Podróżującej z nim żonie i czwórce dzieci nic się nie stało.
Zatrzymani sprawcy mają po 16 i 17 lat. Belgijska policja ustala, czy mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.