Zarzut przekroczenia uprawnień i pobicia ze skutkiem śmiertelnym usłyszeli dwaj policjanci z Wałbrzycha, którzy w sierpniu ubiegłego roku przesłuchiwali 35-letniego mężczyznę.
35-latek trafił na komisariat w wałbrzyskiej dzielnicy Biały Kamień 9 sierpnia 2013 roku. Został zatrzymany za zakłócanie spokoju. Po wyjściu z komisariatu zmarł na ulicy. Według ustaleń prokuratury, to właśnie na komisariacie został pobity przez policjantów.
Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł w wyniku wewnętrznego krwotoku. Miał pęknięte żebra i uszkodzoną śledzionę. Biegli stwierdzili, że obrażenia powstałe w czasie pobicia doprowadziły do jego śmierci po wyjściu z przesłuchania. Policjanci zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych. Nie przyznają się do winy i odmawiają złożenia wyjaśnień. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
pg, RMF FM
Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł w wyniku wewnętrznego krwotoku. Miał pęknięte żebra i uszkodzoną śledzionę. Biegli stwierdzili, że obrażenia powstałe w czasie pobicia doprowadziły do jego śmierci po wyjściu z przesłuchania. Policjanci zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych. Nie przyznają się do winy i odmawiają złożenia wyjaśnień. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
pg, RMF FM