W piątek w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) mężczyzna i jego 9-letni syn zostali pogryzieni przez dwa rottweilery. Sprawę bada prokuratura w Myśliborzu - podaje RMF 24.
Zwierzęta pilnowały hurtowni budowlanej, jak twierdzi właściciel - zazwyczaj były zamknięte. W piątek musiały wydostać się przez otwartą bramę.
Mężczyzna próbował się bronić - uderzał psy plecakiem i kopał je. W końcu uciekł z synem przez płot na podwórko pobliskiego domu. 9-latek trafił z obrażeniami nóg do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim. Ojciec chłopca wyszedł ze szpitala od razu po założeniu szwów.
Psy trafiły pod obserwację, lekarz wykluczył wściekliznę. Póki co nie przedstawiono zarzutów w sprawie.
RMF 24
Mężczyzna próbował się bronić - uderzał psy plecakiem i kopał je. W końcu uciekł z synem przez płot na podwórko pobliskiego domu. 9-latek trafił z obrażeniami nóg do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim. Ojciec chłopca wyszedł ze szpitala od razu po założeniu szwów.
Psy trafiły pod obserwację, lekarz wykluczył wściekliznę. Póki co nie przedstawiono zarzutów w sprawie.
RMF 24