Policjanci z komisariatu w Lubawce odnaleźli 91-letniego mężczyznę, który po wyjściu z domu, idąc przez teren leśny, zgubił się w ciemnościach. Informację o zaginięciu funkcjonariusze otrzymali od rodziny zaginionego. Z relacji zgłaszających wynikało, że mężczyzna wyszedł z domu około godziny 16.00 i do chwili zgłoszenia, tj. godziny 20.00, nie wrócił do domu.
Policjanci podjęli razem z córką zaginionego i jej mężem akcję poszukiwawczą. Swoje poszukiwania skierowali w stronę granicy polsko-czeskiej. Po przejściu kilku kilometrów przez teren leśny i bagienny, gdy zbliżali się do granicy, policjanci usłyszeli odgłosy dochodzące z pobliskich zarośli - znaleźli tam siedzącego zaginionego mężczyznę.
Mężczyzna był mokry i przemarznięty. Nie był w stanie sam iść. Jak twierdził, zgubił się, gdy się ściemniło. Idąc na oślep, przewracał się na bagnach. Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe i straż pożarną w celu przetransportowania go z trudnego terenu.
Na noszach przeniesiono mężczyznę do karetki, która przewiozła go do szpitala.
KWP we Wrocławiu
Mężczyzna był mokry i przemarznięty. Nie był w stanie sam iść. Jak twierdził, zgubił się, gdy się ściemniło. Idąc na oślep, przewracał się na bagnach. Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe i straż pożarną w celu przetransportowania go z trudnego terenu.
Na noszach przeniesiono mężczyznę do karetki, która przewiozła go do szpitala.
KWP we Wrocławiu