Kamienica przy Noakowskiego 26 w Warszawie, w której wczoraj doszło do wybuchu, została wyłączona przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego z użytkowania. Inspektorzy zlecili kolejne badania budynku, w związku z czym mieszkańcy mogą szybko nie wrócić do swoich domów - podaje TVN Warszawa.
– Budynek został w tej chwili wyłączony z użytkowania – powiedział Mateusz Dallali, rzecznik dzielnicy Śródmieście. Konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych ekspertyz instalacji: wodno-kanalizacyjnej, gazowej oraz elektrycznej. – Dopiero po tych ekspertyzach PINB wyda ostateczną decyzję na temat budynku. Wszyscy liczymy, że zostanie to wykonane jak najszybciej – dodał Dallali.
Mieszkańcy mogą wchodzić do nieuszkodzonych lokali pojedynczo w eskorcie strażaków bądź policjantów. Ze względu na to, że w kamienicy zostało mienie, budynku cały czas pilnuje policja.
Na razie nie wiadomo, kiedy mieszkańcy wrócą do budynku. – Optymiści twierdzą, że po tygodniu. Pesymiści wskazują na dwa tygodnie – powiedział Dallali. 12 osób, spośród ok. setki mieszkańców, przebywa w Ośrodku Sportu i Rekreacji na Polnej. – Mają tam warunki trzygwiazdkowego hotelu – dodał rzecznik.
Śledczy badający miejsce zdarzenia znaleźli na miejscu dwie butle z otwartymi zaworami. Może to sugerować próbę samobójczą bądź skrajną nieostrożność. Ostatni zastęp straży pożarnej odjechał z okolic kamienicy przed godziną 3 w nocy. - Na miejscu pracowało 40 ratowników, w sumie w akcji wzięło udział 118 strażaków - powiedział Artur Laudy ze straży pożarnej. - Sześć mieszkań, które ucierpiały najbardziej, to są przestrzenie otwarte. Ścianki działowe nie wytrzymały, stropy są uszkodzone. Takich zjawisk jeszcze nie widziałem - dodał.
TVN Warszawa
Mieszkańcy mogą wchodzić do nieuszkodzonych lokali pojedynczo w eskorcie strażaków bądź policjantów. Ze względu na to, że w kamienicy zostało mienie, budynku cały czas pilnuje policja.
Na razie nie wiadomo, kiedy mieszkańcy wrócą do budynku. – Optymiści twierdzą, że po tygodniu. Pesymiści wskazują na dwa tygodnie – powiedział Dallali. 12 osób, spośród ok. setki mieszkańców, przebywa w Ośrodku Sportu i Rekreacji na Polnej. – Mają tam warunki trzygwiazdkowego hotelu – dodał rzecznik.
Śledczy badający miejsce zdarzenia znaleźli na miejscu dwie butle z otwartymi zaworami. Może to sugerować próbę samobójczą bądź skrajną nieostrożność. Ostatni zastęp straży pożarnej odjechał z okolic kamienicy przed godziną 3 w nocy. - Na miejscu pracowało 40 ratowników, w sumie w akcji wzięło udział 118 strażaków - powiedział Artur Laudy ze straży pożarnej. - Sześć mieszkań, które ucierpiały najbardziej, to są przestrzenie otwarte. Ścianki działowe nie wytrzymały, stropy są uszkodzone. Takich zjawisk jeszcze nie widziałem - dodał.
TVN Warszawa