Szyper holownika, który późnym wieczorem zatonął w Świnoujściu, usłyszy prawdopodobnie zarzut kierowania statkiem pod wpływem alkoholu. Udało się uratować pięciu członków załogi "Kuguara", czterej byli pod wpływem alkoholu - podaje RMF 24.
Przed zatonięciem holownik uderzył w statek płynący do Szczecina. W ciągu kilku dni armator "Kuguara" ma zorganizować operację wyciągnięcia jednostki. Holownik nie blokuje ruchu statków, który odbywa się wahadłowo.
Członkowie załogi trafili do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawą ma się zająć Państwowa Komisja Badań Wypadków Morskich oraz Izba Morska.
RMF 24
Członkowie załogi trafili do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawą ma się zająć Państwowa Komisja Badań Wypadków Morskich oraz Izba Morska.
RMF 24