Wstępne testy, przeprowadzone u przyjętej w poniedziałek do szpitala w Hongkongu 30-letniej pacjentki, nie potwierdziły podejrzeń o nietypowe zapalenia płuc.
Jakkolwiek wstępne testy nie wykazały obecności wirusa SARS u hospitalizowanej kobiety, jednakże prowadzane są dalsze badania, których wyniki będą znane być może jeszcze we wtorek - podały władze szpitala.
W poniedziałek do szpitala w Hongkongu przyjęto na badania kobietę, u której zachodziło podejrzenie zespołu SARS. Informacja wywołała poważne zaniepokojenie, że choroba, która wiosną spowodowała tu śmierć 299 osób - a na świecie około 800 - może ponownie zaatakować. W ubiegłym tygodniu o pierwszym od czterech miesięcy przypadku SARS poinformowano w Singapurze. Na chorobę zapadł 27-letni naukowiec, biolog, który prawdopodobnie zaraził się wirusem SARS w czasie pracy w laboratorium.
em, pap