Na miesiąc pozbawienia wolności skazany został popularny youtuber, Sylwester Wardęga. W sprawie chodziło o sytuację, kiedy podczas "Grandpa Prank" Wardędze spadły spodnie w Złotych Tarasach. Udawał również, że oddaje mocz do pojemnika na śmieci.
"Ok, rozumiem, nie wolno biegać bez majtek w miejscu publicznym... ale, przecież miałem na sobie spodenki. Mój kolega w postprodukcji zablurował moje okolice bikini :) ...i chyba dobrze mu to wyszło bo sąd dał się nabrać i bez dowodów skazał mnie za bieganie bez majtek... nie o taką Polskę walczyliśmy :P Rozumiem, że polskie sądy wkrótce skażą Tyriona Lannistera za zabicie ojca kuszą w wychodku - Dowody też są niezaprzeczalne" - napisał na swoim fanpage'u na Facebooku Wardęga.
Youtuber podkreślił również, że nadal ma zamiar "robić swoje".
Facebook
Youtuber podkreślił również, że nadal ma zamiar "robić swoje".