Według proponowanych zmian w przepisach kierowcy, którzy w terenie zabudowanym przekroczą prędkość o 50 km/h, automatycznie stracą prawo jazdy na trzy miesiące - podaje tvn24.pl.
Reporterzy magazynu "Polska i świat" przypomnieli przypadek 19-latka, który pół roku temu pędził przez Murowaną Goślinę 140 km/h. W miejscu, w którym doszło do wypadku z udziałem jego auta, można było jechać 50 km/h. Nastolatek zjechał z drogi, potrącił pieszych i wjechał w słup. Zginęły trzy osoby.
W myśl obecnych przepisów policja, gdyby zatrzymała nastolatka przed wypadkiem, wręczyłaby mu jedynie mandat. 19-latek otrzymałby także punkty karne.
Według proponowanych zmian w przepisach taki rajd skończyłby się jednak automatycznym odebraniem prawa jazdy. - Jeśli kierowca przekroczy prędkość w terenie zabudowanym o 50 km/h, to od razu zostanie mu zabrane prawo jazdy na trzy miesiące - powiedziała Małgorzata Woźniak, rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych.
tvn24.pl, "Polska i świat"
W myśl obecnych przepisów policja, gdyby zatrzymała nastolatka przed wypadkiem, wręczyłaby mu jedynie mandat. 19-latek otrzymałby także punkty karne.
Według proponowanych zmian w przepisach taki rajd skończyłby się jednak automatycznym odebraniem prawa jazdy. - Jeśli kierowca przekroczy prędkość w terenie zabudowanym o 50 km/h, to od razu zostanie mu zabrane prawo jazdy na trzy miesiące - powiedziała Małgorzata Woźniak, rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych.
tvn24.pl, "Polska i świat"