Znane są pierwsze wyniki kontroli, przeprowadzonej przez kuratorium w szkole w Szczoderm, gdzie nauczycielka zaklejała dzieciom usta taśmą. Zdaniem urzędników "nieprawidłowości jest bardzo dużo" i zapowiadają kolejne kontrole – donosi TVN24
Wstępne wnioski pokazały, że praca nauczycielki była nieodpowiednio nadzorowana, a po "upublicznieniu sprawy w mediach, dzieci nie otrzymały należytej pomocy psychologa i pedagoga". Co więcej, nigdy nie rejestrowano skarg rodziców w dzienniku. Zastrzeżenia pojawiły się również w stosunku do programu dydaktycznego realizowanego przez zawieszoną nauczycielkę. - To był program wczesnoszkolny, a dzieci nie miały czasu na zabawę i odpoczynek, co jest niedopuszczalne przy nauczaniu tak małych dzieci - powiedziała Janina Jakubowska z dolnośląskiego kuratorium oświaty.
Kontrola rozpoczęła się po tym jak do mediów trafiło nagranie, na którym nauczycielka krzyczy na dzieci i zakleja im usta taśmą. -Pani dyrektor twierdzi, że nie miała wcześniej sygnałów, że na lekcjach dzieje się coś niepokojącego – powiedziała Jakubowska. Urzędniczka przyznała, że kontrolerów zaniepokoił fakt, iż szkoła wciąż nie znalazła zastępstwa na miejsce zawieszonej nauczycielki.
Protokół sporządzony z pierwszej kontroli trafi do dyrektor ze szkoły w Szczodrem. Będzie ona miała prawo wnieść do dokumentu poprawki, zanim trafi on na biurko wojewody.
Sprawą nauczycielki zainteresowała się również prokuratura. Kobieta może usłyszeć zarzuty znęcania się na dziećmi. W sprawie przesłuchano już czterdzieści pięć osób. Rodzice zeznali, że dzieciom zaklejano usta, były zastraszane i nie mogły wychodzić do toalety. Prokuratura zamierza przesłuchać dzieci, dopiero później będzie mogła przesłuchać nauczycielkę.
KC TVN24
Kontrola rozpoczęła się po tym jak do mediów trafiło nagranie, na którym nauczycielka krzyczy na dzieci i zakleja im usta taśmą. -Pani dyrektor twierdzi, że nie miała wcześniej sygnałów, że na lekcjach dzieje się coś niepokojącego – powiedziała Jakubowska. Urzędniczka przyznała, że kontrolerów zaniepokoił fakt, iż szkoła wciąż nie znalazła zastępstwa na miejsce zawieszonej nauczycielki.
Protokół sporządzony z pierwszej kontroli trafi do dyrektor ze szkoły w Szczodrem. Będzie ona miała prawo wnieść do dokumentu poprawki, zanim trafi on na biurko wojewody.
Sprawą nauczycielki zainteresowała się również prokuratura. Kobieta może usłyszeć zarzuty znęcania się na dziećmi. W sprawie przesłuchano już czterdzieści pięć osób. Rodzice zeznali, że dzieciom zaklejano usta, były zastraszane i nie mogły wychodzić do toalety. Prokuratura zamierza przesłuchać dzieci, dopiero później będzie mogła przesłuchać nauczycielkę.
KC TVN24