Rozwój śmiertelnej choroby udało się powstrzymać brytyjskim neurologom ze szpitala Royal Lancaster, dzięki zastosowaniu terapii bezpośredniego wstrzykiwania do mózgu związku polisulfatu pentosanu.
19-letni Jonathan Simms był leczony w ten sposób od ośmiu miesięcy. Neurolog Nikolai Rainov powiedział, że terapia "wyraźnie zahamowała postęp choroby na poziomie, jaki osiągnęła ona w momencie, gdy rozpoczęto podawanie pacjentowi polisulfatu pentosanu".
Jeśli terapia zostanie zaakceptowana przez świat lekarski, może dać promyk nadziei dziesiątkom pacjentów na całym świecie, dotkniętym chorobą, która dotychczas była w 100 procentach śmiertelna.
Lekarze podkreślają, że mimo sukcesu, nowa terapia pozwala na razie na zahamowanie rozwoju choroby. Nie ma mowy o jej wyleczeniu. Jeśli w przyszłości byłaby stosowana u osób z wcześnie postawioną diagnozą gąbczastego zwyrodnienia mózgu, być może pozwalałaby na wyleczenie. Konieczne są dłuższe badania na większej liczbie pacjentów.
W. Brytania jest krajem najbardziej dotkniętym przez nową, odzwierzęcą wersję choroby Creutzfeldta-Jakoba, która zabiła 117 osób w Anglii i jedną w Irlandii Północnej.
em, pap