Cywilne samoloty w Radomiu przyjmuje... wojsko. "Dziwna sytuacja"

Cywilne samoloty w Radomiu przyjmuje... wojsko. "Dziwna sytuacja"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Władze radomskiego lotniska negocjują z wojskiem w związku z wprowadzeniem przez armię procedury MATZ. Piloci cywilnych samolotów, którzy chcą wylądować w Radomiu, muszą o zgodę prosić wojskowych oficerów. Rzecznik lotniska nazywa tę sytuację "dziwną" - podaje kontakt24.tvn24.pl.
Port lotniczy Radom-Sadków to lotnisko cywilno-wojskowe zarządzane przez spółkę Port Lotniczy Radom.

Do tej pory na obiekcie funkcjonowały dwie procedury lotnicze - MATZ I ATZ. Pierwsza dotyczy kontroli przestrzeni lotniczej przez wojsko, a druga jest cywilna.

 Kiedy loty wojskowe się kończyły, aktywowaliśmy ATZ w naszej przestrzeni powietrznej - tłumaczył Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Radom.

- Sytuacja się zmieniła w piątek. Zostaliśmy poinformowani o tym, że wojsko aktywowało bezokresowo MATZ - dodał Orzeł. Oznacza to, że przestrzeń powietrzna jest kontrolowana przez wojsko i to ono przyjmuje samoloty, także cywilne.

Według rzecznika sytuacja jest "dziwna", ale samoloty cywilne nadal mogą lądować. - Jeśli wyląduje samolot przyjęty przez wojskowych, nasze służby taki samolot obsłużą - wyjaśnił rzecznik. - Wojsko nie może zakazać lotów cywilnych na tym lotnisku - podkreślił.

Obecnie trwają rozmowy, których celem jest przywrócenie poprzedniego sposobu funkcjonowania lotniska.

tvp.info