21-letnia studentka, która wypoczywała w Krynicy Morskiej, nagle rozebrała się i wbiegła na teren ośrodka wypoczynkowego, po czym straciła przytomność. Podejrzewano, że kobieta może być pod wpływem dopalaczy. W szpitalu w Elblągu znaleziono jednak w jej torebce marihuanę - podaje tvn24.pl.
Dziewczyna prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających rozebrała się do połowy, a następnie półnaga zaczęła biegać po terenie ośrodka wypoczynkowego w Krynicy Morskiej i nagle straciła przytomność. Obsługa ośrodka wezwała pogotowie.
- Policjanci przyjechali w momencie, kiedy na miejscu ratownicy medyczni udzielali jej pomocy. W trakcie przeszukania torebki znaleźli marihuanę – powiedział Krzysztof Nowacki z elbląskiej policji.
21latka noc spędziła w policyjnej izbie zatrzymań. Jest już na wolności, ale jeśli będzie odpowiadała za posiadanie marihuany. Grozi jej za to do 3 lat pozbawienia wolności.
tvn24.pl
- Policjanci przyjechali w momencie, kiedy na miejscu ratownicy medyczni udzielali jej pomocy. W trakcie przeszukania torebki znaleźli marihuanę – powiedział Krzysztof Nowacki z elbląskiej policji.
21latka noc spędziła w policyjnej izbie zatrzymań. Jest już na wolności, ale jeśli będzie odpowiadała za posiadanie marihuany. Grozi jej za to do 3 lat pozbawienia wolności.
tvn24.pl