Każdy, kto kupuje egzotyczne zwierzę lub roślinę ma obowiązek sprawdzić, czy jest ono na liście Konwencji Waszyngtońskiej. Jeżeli jest na liście, sklep zoologiczny musi do rachunku dołączyć numer i datę zezwolenia importowego lub numer i datę zaświadczenia o urodzeniu zwierzęcia w hodowli. Te dane są dowodem legalności zakupu. Potem mamy 14 dni by w starostwie zarejestrować roślinę lub zwierzę. Za wniosek o wpis do rejestru trzeba zapłacić 5 zł (za każdy załącznik 50 gr). Wypis z rejestru kosztuje 11 zł. W przypadku śmierci zwierzęcia, lub gdy roślina obumrze mamy dwa tygodnie na wyrejestrowanie go. Trzeba też zgłaszać zmiany wszystkich danych podanych do rejestru.
Do niedzieli można było zarejestrować zwierzęta i rośliny, które mieliśmy w domach lub hodowli, pomimo braku dokumentów, potwierdzających legalność ich zakupu. Wpisanie zwierzęcia do rejestru nie jest jednoznaczne z jego zalegalizowaniem. Zwierzęta bez udokumentowanego pochodzenia nie mogą być przedmiotem obrotu międzynarodowego.
W Częstochowie takich zwierząt zgłoszonych przed niedzielą jest 233. Nie zgłoszono do rejestru żadnych roślin - poinformowały służby prasowe magistratu. Jak poinformował rzecznik Urzędu Miasta w Częstochowie Ireneusz Leśnikowski, do urzędu wpłynęły 23 wnioski. Zwierzęta rejestrowali właściciele trzech częstochowskich sklepów zoologicznych i mieszkańcy miasta, którzy hodują zwierzęta w mieszkaniach i na działkach.
Ze zgłoszeń wynika, że częstochowianie najbardziej polubili gady. Zarejestrowano ich aż 134, podczas gdy np. płazów tylko 14. Zgłoszono też 39 egzotycznych ptaków, głównie papugi i bażanty. Okazało się, że mieście popularne są też pająki, np. ptaszniki oraz pajęczaki - przede wszystkim skorpiony. Najczęściej rejestrowane węże to pytony - tygrysi i królewski, boa dusiciel i boa tęczowy. Wśród bażantów znalazły się m.in. uszaki białe i brunatne, liściec tajwański; wśród papug - czerwonoczelne oraz aleksandretty.
W Szczecinie do rejestru swoje zwierzęta zgłosiło sześćdziesięciu mieszkańców. Jak powiedział PAP Michał Górski z wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska magistratu, niektórzy właściciele mają po kilka egzotycznych pupili. Wśród zgłoszonych w Szczecinie zwierząt są np. pytony tygrysie, wąż królewski, jaszczur szyszkowiec, legwany, liczne papugi, skorpion, pająki ptaszniki, żółwie i koczkodan.
Według ekologów nielegalny międzynarodowy obrót takimi roślinami i zwierzętami przynosi handlarzom zyski porównywalne do przychodów z handlu narkotykami i bronią. Przemycane zwierzęta narażone są na śmierć - ginie nawet 90 proc. tak traktowanych zwierząt - podają ekolodzy.
sg, pap