Ridgeway, zwany "mordercą znad Zielonej Rzeki (Green River)", gdyż swoje zbrodnie popełniał w okolicach tej rzeki w stanie Waszyngton, zabijał głównie prostytutki i młode wykolejone dziewczyny uciekające z domów. Dusił je i porzucał zwłoki w wybranych, ustronnych miejscach.
W sądzie powiedział, że mordował kobiety, gdyż "nienawidzi prostytutek" i nie chciał im płacić za seks. Na rozprawie, odbywającej się w Seattle w stanie Waszyngton, Ridgeway nie okazuje skruchy.
Władze tłumaczą, że zawarły umowę z mordercą, aby jak najszybciej zakończyć sprawę, co ma przynieść ukojenie rodzinom ofiar. Ridgewaya czeka kara dożywotniego więzienia bez możliwości ułaskawienia.
Niektóre rodziny ofiar wyrażają jednak niezadowolenie z powodu umowy, uważając, że morderca powinien zostać skazany na śmierć. Część komentatorów zwraca uwagę, że egzekucji uniknie największy seryjny morderca, podczas gdy w wielu innych stanach wymierza się karę śmierci za jedno zabójstwo.
sg, pap