W centrum Zgierza 19-latek rozebrał się, wskoczył do stawu i pływał w zimnej wodzie. Chciał w ten sposób zaimponować swojej dziewczynie. Zajście zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego. Wezwano straż miejską, ale skończyło się na pouczeniu – podaje tvn24.pl.
- Operator monitoringu miejskiego zauważył, że ktoś kąpie się w stawie. Po chwili mężczyzna wyszedł na brzeg. Okazało się, że jest nagi - mówił Dariusz Bereżewski, komendant Straży Miejskiej w Zgierzu. Na miejsce przyjechał patrol straży miejskiej. W tym czasie młody mężczyzna wyszedł na brzeg i spacerował po parku.
Chciał zaimponować dziewczynie
Nastolatek tłumaczył, że chciał na siebie zwrócić uwagę byłej partnerki. Mógł zostać ukarany mandatem za nieobyczajne zachowanie. Za ten występek grozi grzywna do 1500 złotych. Skończyło się jednak na pouczeniu, bowiem nikt nie czuł się zażenowany zachowaniem mężczyzny. - Jego "wyczyny" widziała była dziewczyna i jego kolega. Żadna z tych osób nie chciała ukarania 19-latka - wyjaśnił Bereżewski.
tvn24.pl