Duchowni Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, czyli tzw. mormonów próbują uspokoić wiernych w związku z informacjami o rzekomym wypełnianiu się biblijnych przepowiedni w kontekście tzw. "krwawego księżyca", czyli zjawiska astronomicznego, które będzie widoczne na dzisiejszym nocnym niebie.
Przypomnijmy, o "krwawym księżycu”, tetradzie, a także biblijnych przepowiedniach pisaliśmy we Wprost.pl.
W związku z rozpowszechniającymi się informacjami, jakoby po zamknięciu się tetrady "krwawych księżyców” (kolejne tego typu zdarzenie będzie widoczne na niebie za 18 lat – red.) miał zdarzyć się koniec świata, część mormonów zaczęła przygotowywać się na taką ewentualność.
W dokumencie wskazano także, że informacje o rzekomym końcu świata, jakie głosiła część duchownych Kościoła, "powinna być traktowana jako ich osobiste zdanie, które nie odzwierciedla doktryny Kościoła".
Wprost.pl
W związku z rozpowszechniającymi się informacjami, jakoby po zamknięciu się tetrady "krwawych księżyców” (kolejne tego typu zdarzenie będzie widoczne na niebie za 18 lat – red.) miał zdarzyć się koniec świata, część mormonów zaczęła przygotowywać się na taką ewentualność.
Słowa rzecznika
Rzecznik Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich Eric Hawkins powiedział, że wierni powinni być "przygotowani na życiowe zakręty", ale równocześnie powinni "unikać ekstremalnych wysiłków w celu zabezpieczenia się przed przewidywanymi katastroficznymi zdarzeniami”.Oświadczenie
Ponadto liderzy Kościoła wydali oświadczenie, w którym stwierdzono, że wierni powinni mieć gotowe zapasy żywności, wody oraz środków finansowych na wypadek "katastrof, ale także zwykłych gorszych okresów, które są częścią życia, takich jak choroba, niepełnosprawność czy bezrobocie”.W dokumencie wskazano także, że informacje o rzekomym końcu świata, jakie głosiła część duchownych Kościoła, "powinna być traktowana jako ich osobiste zdanie, które nie odzwierciedla doktryny Kościoła".
Wprost.pl