Mieszkańcy rosyjskiej miejscowości pod Saratowem nad Wołgą mają niecodzienny powód do radości. Rozbiła się tam ciężarówka z alkoholem. Przewożony ładunek ocalał, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, zostawiając towar - informuje TVP Info.
Ciężarówka przewożąca 20 tys. butelek z wódką przewróciła się na miejscowej drodze. Po wypadku kierowca zostawił samochód razem z ładunkiem. Przewożonym alkoholem zaopiekowali się mieszkańcy wsi.
Codziennie rano na miejscu zdarzenia pojawiają się grupy ludzi. Nie obawiają się kary za kradzież.
Jak okazało się w trakcie policyjnego dochodzenia, powodem ucieczki kierowcy było najprawdopodobniej to, że na przewożonych przez niego butelkach znajdowały się fałszywe banderole. To, że alkohol pochodzi z niewiadomego źródła, nie przeszkadza mieszkańcom w jego spożywaniu. – Nikomu nic się nie stało – stwierdzili.
TVP Info
Codziennie rano na miejscu zdarzenia pojawiają się grupy ludzi. Nie obawiają się kary za kradzież.
Jak okazało się w trakcie policyjnego dochodzenia, powodem ucieczki kierowcy było najprawdopodobniej to, że na przewożonych przez niego butelkach znajdowały się fałszywe banderole. To, że alkohol pochodzi z niewiadomego źródła, nie przeszkadza mieszkańcom w jego spożywaniu. – Nikomu nic się nie stało – stwierdzili.
TVP Info