Buty mają symbolizować ludzi, którzy przyszliby na marsz, gdyby ten odbył się zgodnie z planem. Do akcji dołączył nawet papież Franciszek. Buty Ojca Świętego miały zostać wysłane do Paryża.
Demonstracja miała mieć związek z rozpoczynającą się w poniedziałek konferencją klimatyczną COP21. Po południu w stolicy Francji doszło także do starć z policją. Przeciwnicy zakazu wszelkich demonstracji atakowali policjantów. Agencja Reutera informuje, że w zamieszkach brało udział ok. 200 zamaskowanych demonstrantów. Funkcjonariusze byli zmuszeni użyć gazu łzawiącego. Prefekt paryskiej policji Michel Cadot poinformował, że zatrzymano 100 osób.
Przpomnijmy, że we Francji cały czas obowiązuje stan wyjątkowy po zamachach terrorystycznych, które miały miejsce 13 listopada. Zginęło w nich 130 osób, a ponad 350 zostało rannych. Nadal trwają poszukiwania głównego podejrzanego Salaha Abdeslama, który prawdopodobnie uciekł do Belgii.
Reuters, "Daily Mail", "Independent"
Protest w Paryżu