20-letnia skrzypaczka z Ameryki zapomniała zabrać z pociągu swój instrument. Stradivarius o wartości 2,6 mln dolarów został na półce z bagażami.
Skrzypce pochodzące z 1727 roku o wartości 2,6 mln dolarów zostawiła w wagonie amerykańska wirtuozka. Podróżowała po Niemczech pociągiem z Mannheim do Saarbrucken. Chwilę po wyjściu z wagonu zorientowała się, że zapomniała o drogocennym bagażu. O fakcie bezzwłocznie poinformowała lokalną policję.
Stróżom prawa na szczęście udało się odnaleźć instrument z serii "General Dupont Grumiaux”. Z komunikatu policji dowiadujemy się, że skrzypaczka odbierając nieuszkodzony instrument "nie posiadała się ze szczęścia".
Reuters