"Znajdujemy się w roku 2020. Tzw. Państwo Islamskie opanowało Afrykę Północą i szykuje inwazję na Europę przez Morze Śródziemne" tak twórcy zapowiadają fabułę gry. Na stronie internetowej studia można przeczytać, że "gracz będzie mógł się wcielić w rolę operatora karabinu maszynowego walczącego po stronie NATO, który został wysłany do obrony wybrzeża Europy przed nacierającymi dżihadystami". Tłumaczą, że ich projekt jest odpowiedzią na "coraz powszechniejszą w grach komputerowych poprawność polityczną".
Jeśli gra stworzona przez polskie studio z Gliwic zostałaby opublikowana, byłaby to pierwsza na świecie gra poświęcona walce z Państwem Islamskim. - Ludzie raczej uciekają od takich spraw, są tematy, których wygodniej jest nie poruszać. Tak jest ze wszystkim, w grach także - wyjaśnia przedstawiciel Destructive Creations Cyprian Listowski. - To nasze political fiction na temat tego, jak świat może wyglądać za cztery lata i czego chcielibyśmy uniknąć - dodaje.
Data premiery gry jest jeszcze nieznana. Jej głównym miejscem dystrybucji miałaby być platforma Steam. - Gra jest praktycznie gotowa. Główną kwestią jest to, jak Steam, czyli nasza główna platforma wydawnicza, będzie się na ten tytuł zapatrywać - tłumaczył Listowski.
Polsat News