– Przekonywał, że nie pamięta, w jaki sposób doszło do zbrodni i dlaczego to zrobił. Prokuratura będzie kierować do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego – powiedział prok. Wojciech Sołdaczuk ze stołecznej prokuratury okręgowej.
Z ustaleń śledczych wynika, że kobiecie zadano kilkanaście ran kłutych głowy i szyi. Wstępne oględziny zwłok wskazały, że kobieta została raniona co najmniej kilkanaście razy ostrym narzędziem w szyję i głowę. Po śmierci ofiary, napastnik obciął jej głowę. Nie miejscu zbrodni zabezpieczono noże i inne narzędzia, które mogły służyć do zabójstwa. We wtorek przeprowadzona zostanie sekcja zwłok partnerki Krzysztofa Sz.
Wiadomo, że w mieszkaniu, w którym doszło do morderstwa, często dochodziło do interwencji policji i straży miejskiej. Wezwania dotyczyły awantur i libacji. Mężczyzna ma jednak formalnie czystą kartotekę. Z zapowiedzi śledczych wynika, że Krzysztof Sz. zostanie poddany obserwacji psychiatrycznej.
Przypomnijmy, w niedzielę mężczyzna przyszedł na komisariat przy ul. Żytniej na Woli i powiedział, że zabił swoją kobietę. Funkcjonariusze, którzy udali się do wskazanego przez niego mieszkania, znaleźli w nim głowę kobiety i resztę jej ciała, znajdującą się w innym pomieszczaniu. W momencie zgłoszenia na policję mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
TVP Info