Komisarz UE ds. społeczeństwa informacyjnego Erkki Liikanen powiedział, że sam zastał we wtorek w swojej skrzynce e-mailowej 72 tego typu niepożądane wiadomości. Przyznał jednak zarazem, że walka z tym zjawiskiem jest trudna i kosztowna.
Przypomniał, że Unia zaopatrzyła się już w odpowiednie narzędzie prawne, którym jest obowiązująca od listopada 2003 roku dyrektywa, określająca zasady ochrony prywatności w poczcie elektronicznej.
Nakłada ona na firmy wymóg uzyskania zgody zainteresowanych adresatów przed wysłaniem do nich e-maili czy pozyskiwaniem ich danych osobowych ze stron internetowych. Dyrektywa uznała też za nielegalne programy typu "spyware" (pozyskujące bez zgody zainteresowanych wiele informacji o internautach). Problem polega na tym, że kilka państw członkowskich nie wprowadziło jeszcze tej dyrektywy do swojego ustawodawstwa, a te, które to zrobiły, mają problemy z egzekwowaniem nowych przepisów.
Liikanen apelował do wszystkich użytkowników Internetu, aby pomogli władzom w wyłapywaniu nadawców spamu. "Rozprzestrzenianie się spam można ograniczyć tylko pod warunkiem, że wszyscy, od państw członkowskich i władz publicznych, poprzez firmy po konsumentów, użytkowników internetu i komunikacji elektronicznej, odegrają swoją rolę" - powiedział.
Komisja Europejska opublikowała raport, w którym nalega, żeby państwa członkowskie Unii oceniły skuteczność stosowanych przez siebie środków zaradczych i kar za łamanie nowych przepisów. Powinny one także stworzyć "ofiarom" spamu możliwości domagania się od nadawców odszkodowań za ponoszone straty.
W raporcie zwraca się uwagę, że Francja i Belgia uruchomiły specjalne skrzynki e-mailowe, do których można kierować skargi i uwagi dotyczące spamu. Podobna skrzynka amerykańskiej Federalnej Komisji ds. Handlu (FTC) służy do ścigania nadawców łamiących prawo USA w tym zakresie.
Komisja wezwała państwa członkowskie, żeby dążyły do usunięcia barier w ściganiu nadawców spamu wysyłających je do innych państw UE. Zapowiedziała też współpracę z innymi państwami, w tym zwłaszcza z USA, skąd pochodzi obecnie większość spamu, zalewających użytkowników poczty elektronicznej w Unii.
sg, pap