Przewodniczący serbskiego parlamentu i p.o. prezydenta Serbii Predrag Marković zapowiedział, że w żadnym wypadku nie zgoli długiej, sięgającej mu do piersi brodu.
Skrócenie brody byłoby równoznaczne z pomniejszeniem obszaru państwowego Serbii - oświadczył Marković gazecie "Kurir", która sugerowała mu ostatnio zadbanie o bardziej "cywilizowany" wygląd.
"Kurir" opublikował nawet fotomontaż, przedstawiając Markovicia z elegancką i niedługą bródką, ale na serbskim przywódcy najwyraźniej nie zrobiło to wrażenia.
em, pap