Dwójce członków załogi ISS, którzy dotrzeć mają na stację w środę rano, towarzyszy holenderski kosmonauta Andre Kuipers, reprezentujący Europejską Agencję Kosmiczną. Holender, po przeprowadzeniu swoich eksperymentów, wróci jednak po 11 dniach na Ziemię z obecną ekipą ISS.
Kuipers jest piątym europejskim kosmonautą, który leci razem z rosyjsko-amerykańskimi załogami. Poprzednio w październiku 2003 na stacji przebywał przez krótki czas Hiszpan Pedro Duque.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to największy w historii ludzkości projekt związany z badaniami kosmosu, w którym od 1998 roku uczestniczy 16 państw, w tym Stany Zjednoczone i Rosja.
Problemy ze stacją, której koszty wyceniane są na blisko 100 mld dolarów, rozpoczęły się po katastrofie w lutym 2003 amerykańskiego wahadłowca Columbia. NASA zawiesiła wówczas wszystkie loty tych pojazdów. Obecnie wymiana załóg na ISS i jej zaopatrywanie możliwe jest jedynie za pomocą rosyjskich rakiet transportowych i statków "Sojuz".
Rosjanie proponują, by obniżyć koszty utrzymania stacji poprzez przedłużenie pobytu poszczególnych załóg do jednego roku, zamiast dotychczasowych sześciu miesięcy. Rosja zaproponowała też, aby w co drugim locie na stację orbitalną jedno miejsce było zarezerwowane dla astronauty europejskiego lub "kosmicznego turysty", co pozwoliłoby uzyskać dodatkowe środki finansowe.
oj, pap