Sąd w Seulu skazał niewierną żonę na wypłacenie zdradzonemu mężowi odszkodowania w wysokości 50 milionów wonów, czyli równowartość ponad 40 tysięcy dolarów.
Jak podały w poniedziałek południowokoreańskie media, kobieta zmusiła partnera do małżeństwa twierdząc, że spodziewa się jego dziecka. Gdy jednak okazało się, że typ urody noworodka zasadniczo odbiega od fizjonomii ojca, na co zaczęli zwracać uwagę przyjaciele domu, ten zbadał DNA swego domniemanego syna. Okazało się, że nie mógł być ojcem dziecka.
Kobieta najpierw upierała się przy pierwotnej wersji, potem usiłowała bronić się, że dziecko być może zostało zamienione w szpitalu. Ostatecznie przyznała, że potomek może być owocem gwałtu, jednakże nie była w stanie przedstawić dowodów, by padła ofiarą przemocy.
Sąd nie dał jej wiary i orzekł, że musi zapłacić zdradzonemu i oszukanemu mężowi odszkodowanie; sędzia unieważnił także małżeństwo tej pary.
ss, pap