Polska: Bełcik, Niemczyk-Wolska (15 punktów), Skowrońska, Loktoras, Przybysz (12), Karczmarzewska, Barbachowska (libero) oraz Śliwa, Mróz
Włochy: Piccinini, Del Core (11), Ferretti, Togut (8), Anzanello (8), Paggi, Cardullo (libero) oraz Rinieri, Centoni, Mifkova, Lo Bianco
"Jeżeli gramy bez Doroty Świeniewicz oraz Małgorzaty Glinki i jesteśmy w stanie pokonać mistrzynie świata, to znaczy że coś w tej siatkówce znaczymy i za wcześnie jeszcze na spisywanie reprezentacji Polski na straty - powiedział po meczu trener Polski Andrzej Niemczyk. - To było dla nas ważne zwycięstwo. Zawodniczki konsekwentnie realizowały przedmeczowe ustalenia taktyczne i grały dobrze we wszystkich elementach".
Polskie siatkarki przede wszystkim zaprezentowały dobrą zagrywkę - rywalki miały problemy z jej odbiorem. Nie potrafiły szybko rozegrać piłki. Ich ataki środkiem można policzyć na palcach jednej ręki. Dobrze funkcjonował też polski blok. W pierwszym secie Katarzyna Skowrońska kilka razy zatrzymała Elisę Togut, wyraźnie odbierając liderce włoskiego zespołu ochotę do gry.
em, pap