Z wieży Eiffla ewakuowano w sobotę wieczorem turystów z powodu niedoszłego samobójcy, który chciał skoczyć z trzeciego, najwyższego poziomu budowli.
Policyjny psycholog po trzygodzinnej rozmowie zdołał namówić 44- letniego mężczyznę, by się poddał.
Jak się okazało, desperat przeżywał kłopoty rodzinne. Podczas negocjacji zażądał sprowadzenia żony i dzieci, których nie widział od kilku miesięcy. Miał też wezwanie do sądu na sobotę w związku z nielegalnym posiadaniem broni, ale się nie stawił.
Firma zajmująca się obsługą wieży Eiffla została zaalarmowana, gdy niedoszły samobójca wyszedł poza teren ogrodzony dla zwiedzających. Prócz policji wezwano specjalnie wyszkolony oddział strażaków.
Turystów już raz w tym sezonie ewakuowano z wieży Eiffla, i to zaledwie kilka dni temu - w środę. Powodem był anonimowy telefon ostrzegający przed rzekomymi planami rozbicia samolotu o słynną budowlę. Autor tego anonimu został aresztowany w piątek.
sg, pap