Młoda para pływała sobie spokojnie w morzu na południu Norwegii, gdy nagle zauważyła przepływającego obok boa dusiciela.
Gada po raz pierwszy widziano w niedzielę na kempingu w pobliżu miasteczka Stavern, 150 km na południowy-zachód od Oslo.
Policja z sąsiedniego Larvik podała, że wąż prawdopodobnie ma około 1 metra długości, jest dość gruby, a jego ciało jest zielone w cętki.
Naukowcy z Uniwersytetu w Oslo, powiedzieli, że boa dusiciel nie przetrwałby zimy w Norwegii, a więc najprawdopodobniej został niedawno wpuszczony do morza.
Mimo, iż w Norwegii obowiązuje zakaz trzymania tropikalnych gatunków zwierząt, do kraju przemycono około 11 tys. węży.
ss, pap