Nikt nie spodziewał się aż takich tłumów w otwartych do rana muzeach, galeriach, świątyniach, kinach, teatrach, sklepach i lokalach. By się do nich dostać, mieszkańcy i turyści z całego świata stali w długich kolejkach. W ramach drugiej już Białej Nocy w stolicy Włoch przygotowano 300 bezpłatnych spektakli i koncertów z udziałem tysiąca artystów z dziesięciu krajów. Czynnych było 21 księgarń, 55 galerii sztuki i 17 instytutów kultury, w tym także polska placówka.
Na Placu Hiszpańskim występowali akrobaci ze znanego na całym świecie "Le Cirque du Soleil", a na tarasie widokowym Pincio w parku Villa Borghese odbył się całonocny maraton jazzowy. Na specjalny koncert ze swoim zespołem rockowym przyjechał też znany reżyser Emir Kusturica. Szaleństwo Białej Nocy nie ominęło także więzienia; specjalnie dla więźniów rzymskiego więzienia Regina Coeli wystąpili komicy.
Najwytrwalsi mogli jeszcze w niedzielę o 7 rano wysłuchać na tarasie widokowym Pincio w Villa Borghese VII symfonii Beethovena, na zakończenie maratonu muzycznego.
Obchody zainaugurowano w sobotę wieczorem podczas gali na Kapitolu, gdzie odbył się koncert muzyki filmowej Ennio Morricone. Honorowym gościem uroczystości była matka jednej z porwanych w Iraku ochotniczek Simony Torretty. "Z naszego miasta płynie tego wieczoru przesłanie dialogu i nadziei przeciwko terroryzmowi" - powiedział burmistrz Walter Veltroni. - Biała Noc jest wyrazem sprzeciwu wobec barbarzyństwa i sygnałem nadziei. "Rzym jest miastem otwartym i pogodnym, które broni swego stylu życia"- oznajmił podczas inauguracji.
Biała Noc wbrew obawom miała spokojny przebieg, choć nie obyło się bez paraliżujących ulice korków i tłumów w środkach komunikacji miejskiej. Najpoważniejszym incydentem była awaria energetyczna, która na kilka minut pozbawiła prądu cztery dzielnice Rzymu. Wszyscy mówią o zdumiewającym zbiegu okoliczności, ponieważ obchody Białej Nocy przed rokiem zakłóciło wyłączenie prądu w całych Włoszech i to na wiele godzin.
em, pap