"Tegoroczna Nagroda Nobla z fizyki dotyczy tych fundamentalnych zagadnień, problemów, które zajmowały fizyków przez cały XX wiek i wciąż są wyzwaniem dla teoretycznych i eksperymentalnych prac w wielkich akceleratorach cząstek elementarnych" - uzasadniła swój werdykt Komisja.
David Politzer, David Gross i Frank Wilczek, laureaci tegorocznej Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, opublikowali swoje odkrycie dotyczące asymptotycznej swobody w czasach swej młodości w 1973 r.
"Asymptotyczność" to cecha, która polega na tym, że coś zbliża się coraz bardziej do jakiegoś punktu, ale go nigdy nie dotyka. Jest to rodzaj nieskończonej spirali. Taką asymptotyczną swobodę mają kwarki, podstawowe cegiełki przyrody.
Jak wykazali nobliści, paradoksalnie międzycząsteczkowe oddziaływanie silne robi się coraz słabsze, w miarę jak kwarki zbliżają się do siebie. Im są bliżej, tym bardziej "swobodne" się stają. Kiedy zaś się oddalają, siła ich wzajemnego oddziaływania rośnie.
David J. Gross pracuje w Kavli Institute for Theoretical Physics na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Barbara. H. David Politzer zatrudniony jest w California Institute of Technology w Pasadenie. Frank Wilczek pracuje w Massachusetts Institute of Technology (MIT) w Cambridge - urodził się w Nowym Jorku, ale jego dziadkowie pochodzili z Polski.
ss, pap
Czytaj także w tygodniku "Wprost": LEP na Boską Cząstkę