W chińskiej prowincji Sinciang ugaszono pożar, który ponad sto lat trawił pokłady węgla w kopalni Liuhuanggou w chińskiej prowincji Sinciang.
W ciągu ostatnich czterech latach straż pożarna wydała około 4 miliony dolarów na próby ugaszenia rozległego pożaru nieopodal miejscowości Urumqi.
Pożar przez wszystkie te lata wypalił prawie dwa miliony ton węgla, poinformowała agencja Xinhua. Co roku do atmosfery trafiało sto tysięcy ton trujących gazów, w tym tlenku węgla i dwutlenku siarki oraz czterdzieści tysięcy ton popiołu.
Pożar pokładów węgla spowodował poważne straty dla środowiska naturalnego w całym regionie.
Według historyków, na których powołuje się z kolei rosyjska agencja Itar-Tass, pierwsze doniesienia o pożarze pochodzą z 1874 roku.
Szacuje się, że w prowincji Sinciang jest 1,8 miliarda ton węgla, czyli czterdzieści procent wszystkich zasobów tego surowca w Chinach.
ss, bbc